Ach... ci ludzie z akademika są nieznośni! Co oni sobie myślą, no. Żeby być aż tak dwulicowym... Biedna Stella, nikomu by nie było miło w takiej sytuacji

Dobrze, że nasz bohaterka ma pocieszyciela w postaci Grega

Jak widzę, Stella zaczyna się brać za siebie. To teraz soczewki zamiast okularów (mam jakiś taki uraz do okularów, może dlatego, że sama musiałam nosić i nienawidziłam siebie w nich xd wolę soczewki), książka z propozycjami make-upów, jakieś pismo o modzie i do przodu!

Czekam na nexta