No prosze to matka charlie, podobna do niej i to bardzo.
Bardzo mi sie podoba Sam, jak bedziesz chcial sie jej pozbyc ( zartuje ) to ja ja z checia przygarne do dobrych celow
Bardzo ciekawy odcinek, troche sie wyjasnilo i na szczescie Sam ich wszystkich uwolnila, mam nadzieje, ze na zawsze.
Skonczyles w ciekawym momencie, wszyscy sie znalezli w sali z krzeslami. Co oni teraz zrobia, czy razem sie wezma za bractwo?
Czekam z niecierpliwoscia na next
i zycze zdrowka