Chanda nie chce juz flirtowac? O to duza zmiana, chyba ja polubie, niech tylko bedzie milsza dla Raya to wszystko bedzie dobrze.
Mam nadzieje, ze ten Raymond nie bedzie sie mscil i nie pogrzebie ledwo co zaczetej kariery Chandy.
Ray i Marisella ladnie razem wygladaja, ale mysle, ze bedzie lepiej jak zostana tylko przyjaciolmi, jesli Chanda sie zmieni to moze byc z nia szczesliwy.
Mam nadzieje, ze Ray nie da sie tak latwo zbalamucic Aricelli, jezeli sie domysla to moze dzialac z wyprzedzeniem, niech pokaze kto tu rzadzi.
Szkoda mi Maricelli, stracila matke, to zawsze straszne przezycie, oby sobie dala rade i mogla liczyc na Raya po przyjacielsku.
Czekam na nexcik