Heh... nie wiem czemu, ale myślałam, że nie czytałam tego odcinka, a tu się jednak okazuje, że już go widziałam...
Ciekawe masz pomysły, to trzeba ci przyznać. Z każdym odcinkiem mam nadzieję, że wyjaśni się coś więcej, lecz złudna ma nadzieja, ponieważ nic nie wiem, a coraz więcej tajemnic.
Fajny pomysł z tymi księgami, ale to bractwo naprawdę jest dziwne. Na początku myślałam, że to tylko taka banda uczniaków napadająca na ludzi, a tu jednak chodzi im konkretnie o Sam! Pytanie tylko, dlaczego?
Zakończenie dziwne. Nie będę dociekać skąd, co i dlaczego, i poczekam na kolejny odcinek. Może tym razem coś się rozjaśni, a jak nie to znowu będę w kropce.