Aleks uratowal honor, przynajmniej na razie. Bardzo mi sie spodobalo, jak po mesku ustalil reguly znajomosci z pania doktor. Niech tak trzyma.
Jednak nie podobalo mi sie to, ze jak juz zszedl na rozmowe o zonie to nie wyszedl od razu tylko dalej z nia pil i podchmielony wrocil do domu.
Na szczescie nie odwiozl jej do domu.

Mila go swietnie przywitala, tego sie nie spodziewal. Nawet nie mrugnal okiem jak klamal o Kupie, faceci maja do tego dryg. Wymyslaja plynnie i blyskawicznie.
Wcale sie nie dziwie, ze Mila byla wsciekla nie dosc, ze nie dojechal na urodziny dzidziusia to jeszcze wrocil pijany. Gdybym to ja byla na jej miejscu, troche bym to brutalniej zalatwila, a nie zwykla pogawedka

Chociaz z drugiej strony, jakie znaczenia maja pierwsze urodziny dla takiego maluszka i tak nic nie pamieta.
Musi go baaaardzo kochac, ze z samego rana robi sniadanko dla meza na kacu.
Ale takie sa wlasnie kobiety, zapomni o wlasnej wygodzie, zeby rodzina byla zespolona.
Na szczescie ma charakter zeby mu wygarnac, ze dzieciak niedlugo zapomni jak wyglada. Jednak kariera chirurga to nie sa przelewki i bedzie sie musiala z tym pogodzic, ze bedzie rzadko bywal w domu. To jest prestiz i poswiecenie.
Cale szczescie, ze sie pogodzili jednak, bardzo ladnie razem wygladaja.
Ten caly Kup mnie wkurza, widzi jaka jest sytuacja w domu Aleksa, a jednak namawia go na ponowne wyjscie do knajpy. Nie ma innego kumpla?
I co to za tajemnicza postac ich obserwuje? Mam nadzieje, ze nie ma zlych zamiarow.
A i malutki Jayden uroczy i kochany.
No Sqierka piekny i uroczy odcinek jestem jak zwykle pod wrazeniem

Czekam z niecierpliwoscia na next