Audrey jest cwana... Sprzeczne sygnały, taaa... I my mamy w to uwierzyć? Dobrze, że chociaż Alex się opanował i wyznaczył jej jakieś granice, choć i tak mam mu za złe, że olał urodziny syna... Nie podaruję mu tego.
Spodobało mi się, że Mila jasno postawiła sprawę i była nieugięta. Tak trzymać

!
Biedny Coop... Zrobią z niego alkoholika

. Znajdź mu w końcu kobietę, bo się chłop marnuje

! Tylko nie Audrey! Kogoś innego.
Gdzie Robert ja się pytam? Jego mi tu brakuje. Powinien się pojawić i zatrząść spokojnym światem Alexa

. Mam nadzieję, że to właśnie on widział chłopaków w klubie

.