Mii odjęło jakieś 20 lat

Niezła metamorfoza, Libby ma rację, że gdyby Fabian żył, to kopnąłby w kalendarz po raz drugi.. Facet nawet nie wie, co stracił. I już się nie dowie
(nie mam pojęcia, dlaczego tak mnie to cieszy)
Od dawna ci mówiłam, że powinnaś była dać kobiecie jakiegoś lovelasa na odstresowanie, mam nadzieję, że teraz skorzysta z tego daru od losu

Iskrzy między nimi aż miło. A Ali, nie dość, że całkiem przystojny, to jeszcze mądry.. No i te zręczne palce. Mia miała niezłego farta, że go spotkała. I widać, że on też ma na nią oko. Może będzie z tego coś więcej, bo wyczuwam tu co najmniej romansik.
Rozmowa się z początku nie kleiła, ale pierwsze śliwki robaczywki, sądzę, że teraz będzie już z górki.
Ciekawe, jak Ali zareaguje, gdy się dowie (o ile się dowie), że Mia jest żona TEGO Fabiana Kenta. Mam nadzieję, że nie zrobi to na nim żadnego wrażenia, zarówno nazwisko tego pisarzyny jak i fakt, że to wdowa. W końcu to mądry facet.
Ah, i jaszcze trzymali się na końcu za ręce

Zdecydowanie coś musi z tego być
czekam na więcej