No nie?!?! Ricco i Asha?!

No jak on mógł, kurde no... teraz to się zdenerwowałam.
I jaki on nagle zrobił się dla niej milutki. W ogóle gadał jak nie on. Szkoda, że nie zdaje sobie sprawy, że z ową kobietą łączy ich ten sam człowiek… notabene, który jest poszukiwany i oboje nie wiedzą, gdzie się znajduje.
No właśnie… W sumie to dobrze, że media nie powiedziały wszystkiego, jednak Ricco pomyślał od razu o Noah… nie podoba mi się to. Chyba nie zdał sobie sprawy, że więcej ludzi go widziało. W końcu to był pogrzeb sławnej osoby, dlatego niech tak nie skupia się na tym biednym, młodym chłopaku.
No i wygląda na to, że przemycenie braciszka się nie uda, ale chłopcy nie zdają sobie jeszcze z tego sprawy

Foley nie musiał mówić o ty Rocco. I tak by go przenieśli,mogąc jednocześnie obserwować obecny zakład, mając nadzieję, że tamci przyjdą aby odbić Rocco i wtedy by zostali złapani, a tak wydaje mi się, że jakimś cudem nie uda się to (o ile takie coś w ogóle planowałaś).
Haha, kolorowa sobie nie zdaje sprawy, że wpadła w paszczę lwa (co prawda przez przypadek, ale jednak). Ciekawe gdzie jest Angel

, chyba nie będzie rozmawiał na migi z Ricco z więziennego okna, bo się mogą źle dogadać. xDD

(przypomniała mi się pewna komiczna scena, z jednej z kiepskich komedii)
A jak wróci do domu to może go złapać niemałe zaskoczenie. I też może się wkurzyć, bo jakby nie patrzeć, Ricco sprowadził do meliny osobę z zewnątrz, która może coś chlapnąć. Oj jak tak sobie jeszcze troszkę pogadają to może się zrobić wesoło

haha.
A tak w ogóle to nie zgadzam się, żeby kolorowa kokietowała Ricco… no po prostu nie zgadzam się i już!
I przepraszam za chaotyczny komentarz. Mam nadzieję, że się połapiesz

czekam na kolejny