View Single Post
stare 08.05.2013, 15:56   #587
Muffshelbyna
 
Avatar Muffshelbyna
 
Zarejestrowany: 02.03.2013
Skąd: Bayview <3
Płeć: Kobieta
Postów: 634
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

Kolejna dziesiątka, wow, ile już tego
Odcinek baardzo fajny, a do tego zaskakujący. Znów namieszałaś! Ale od początku.

Trochę żal mi Teda, przecież raczej nie wybroni Rocco. Do tego nie ma kontaktu z Lucy, którą przecież kocha, na pewno za nią tęskni. A Ricco drze mu się nad uchem i się na nim wyżywa. Cóż, ciekawa jestem, jak wszystko się ułoży w dniu rozprawy.

Telewizja już dowiedziała się o zaginięciu Barneya, to teraz interesujące, jak szybko go znajdą. Foley twierdzi, że prawi osiągnęli sukces w tej sprawie - oby się nie mylił, bo ta sekta, do której trafił Barni serio jest jakaś dziwna. Miejmy nadzieję, że może Marlowe wpadnie na jakiś trop, że ktoś coś tu wyczai.

Angel ma plan? Haha, serio? Noo, ciekawe, czy mu się uda, bo ja jakoś wątpię
Ciężko odbić więźnia, zwłaszcza takiego jak Rocco, przecież Foley, świetny, doświadczony policjant nie wynajmuje byle jakiej ochrony, dba o to, by nikt z osób postronnych nie miał dostępu do więźnia.
Już trzymam kciuki za Foleya i jego ludzi, nie mogą dopuścić do tego, aby Rocco zwiał.

No i widzę, że Angelo trochę się kłóci z Ricco. Ja też nie ogarniam jego sposobu myślenia. Ciekawe, jak to się dalej rozkręci
Rocco strasznie mnie wkurza, ale dziś jeszcze przełknęłam jego obecność, w końcu parę odcinków dałaś nam od niego odpocząć
Ależ on jest głupi, on i jego kumple, po raz kolejny powtarzam - jak taki rozsądny, doświadczony policjant jak Foley mógłby się nie zabezpieczyć przed ewentualnym odbiciem. Haha, no, pewnie chłopaki gorzko się przeliczą. Tak myślę

Teraz bardzo współczuję Nikki, naprawdę, ciężko to przeżywa. Na szczęście ma Foleya i Ginę. Jeśli będą się wspierać, to lepiej zniosą tę sytuację.
Swoją drogą, mogłabyś już pokazać, co tam u Giny, dawno jej nie było

No i pod koniec odcinka prawdziwa bomba - Ricco i Ashanti
Nie wierzę, serio ich zeswatasz? w sumie to oboje siebie warci....
Ricco jak ją podrywał, jak grzeczniutko, uprzejmie, no proszę. Zupełnie do siebie niepodobny. W towarzystwie pięknej kobiety ma maniery i jest taki szarmancki. Hah, ale i tak sądzę, że Asha się wkopała. Nie umiem sprecyzować, dlaczego, lecz tak myślę.

Ciekawa jestem, czy Angel przypadkiem nie będzie zazdrościć Ricco Ashy Może się o nią pokłócą, czy coś?
A wredna Asha powinna była zastanowić się nad swoim postępowaniem. Co to miało znaczyć:
,,Może później zadzwonię do Giny i wszystkiego się dowiem. Wkurzę ją trochę.''
Grr Brak taktu i wyczucia. Gina tak się martwi, a szanowna pani modelka sobie z niej jaja robi. Nie mogę z nią -,-

Czekam na next, mam nadzieję, że będzie szybko
Muffshelbyna jest offline   Odpowiedź z Cytatem