Zaskoczyłaś mnie totalnie, baaardzo długi odcinek i wiele zdjęć. Tak jak lubię.
Jak sama pisałaś to miała być pół rocznica i to ci się udało.
Z ogromną przyjemnością czytałam ten odcinek. Dopracowałaś go ze szczególną starannością, dobór słów i opis sytuacji bardzo na mnie podziałał. Jakbym tam była. Wczułam się w akcję, to twoje krygowanie jest zupełnie bez sensu, bo piszesz w fantastyczny sposób, potrafisz wciągnąć w opowieść i czytelnik jest szczęśliwy. Dostał to co chciał, a to tylko kolejny odcinek. Zawsze może liczyć na więcej.
Ja mogę liczyć na więcej.
Co do treści to mnie zmartwiłaś, nie spodziewałam się, że Ever ma takie pokrętne sprawy z naszym słodkim chłopcem. Sądząc po tym, że to wampiur to chyba chce wyciągnąć od Alexa krew ha ha ha prosto z sali operacyjnej, jeszcze ciepłą.
Słodki widoczek zobaczył Alex jak wrócił do domu. W ogóle ty masz zawsze najlepsze pozy i z tym dzieciaczkiem teraz też. Te na placu zabaw rewelacyjne.
Czemu Alex nie chciał jej powiedzieć co go martwi? Jeżeli grozi jej niebezpieczeństwo to powinna wiedzieć pierwsza, chyba że on w tym pokrętnym pojmowaniu myśli, że sam wszystko załatwi i będzie dobrze. Oby się nie przeliczył.
Dlaczego ten Ever im przeszkodził w takiej pięknej scenie? Już tak pięknie szło. Ech...
Czekam na więcej. Buziaczki
e: no i te zdjecia z bonusu super, zwlaszcza te z zebiskami Evera