Po pierwsze... rozwaliła mnie akcja z huśtawkami xD ty wiesz dlaczego ;p hihihi
No dobrze... Barney zrobił się fantastico romantico, że aż mdło... Nie wierzę, że zapomniał o Ginie i lokuje swe uczucia w Ricie... Ciekawa jestem co zrobi, gdy przypomni sobie o Ginie, czy ją nadal będzie kochał... Nie podoba mi się to, bo ja liczyłam na jakieś potomstwo z tego połączenia ;D
Jemma też wreszcie została sprowadzona na ziemię. I bardzo dobrze! Ta laska wyjątkowo mnie wkurzała.
Dobrze, że przynajmniej ogarnął się w sprawie sekty i stamtąd uciekł. Naprawdę czekałam na ten moment!

Tylko teraz pytanie: co dalej?
oczywiście czekam na kolejny