No to lecimy, na razie z trzema odcinkami:
Odcinek nr 3:
Ooo, a zatem Hanzo to Scorpion! Od ostatniego razu jak komentowałam zdążyłam zapomnieć co i jak

Ale nadrabiam.
Jade się czepia. To co Sub miał jej nie ratować? Albo skoro ma wyrzuty sumienia, że przez niego uciekła Mileena, to normalne, że czuwał przy jej łóżku. A Jade zachowuje się jak nastolatka, dogadując Kitanie
Odcinek nr 4:
Ale ta Kitana napastliwa. Poczekałaby trochę, poflirtowała i Sub sam by się przez nią otworzył. W ogóle to inaczej sobie wyobrażałam Suba bez maski, po jego oczach sądziłam, że będzie miał azjatycką urodę, a wygląda jak gwiazda Hollywood
Mileena teraz pojechała po całości - ma urodę, ma niecny plan. Trochę mnie zdziwiło, że chłopaki w chodzi "nowej" Mileeny rozpoznali "starą".
Szkoda mi Scarlett - lubiłam ją.
Małe błędy:
Cytat:
– Nie powinienem wykraczać w naszych relacjach, po za pewne granice, dlatego staram się ich trzymać.
|
Cytat:
Była taki moment, że odniósł wrażenie, iż miała ochotę zedrzeć z niego wszystkie ciuchy,
|
Odcinek nr 5:
Tą sceną w sypialni Kitany przypomniałaś mi
Belle Rose
Trochę się dziwię, że Jade przybiegła przestraszona wspominając o wojownikach kręcących się wokół królestwa i została zignorowana przez Kitanę, no i przede wszystkim przez Suba. Oni by sobie tak baraszkowali, a tu jakaś inwazja mogłaby się szykować (no i sądząc po ostatniej scenie szykuje się)
Fajnie, że opisałaś bliżej postać Ermaca i jego historię. W ogóle Jade - taka postrzelona gówniara (tak ją postrzegam) i on taki młody cwaniaczek - czy nie pasowali by do siebie?
No i Shao Khan - już nie mogę się go doczekać