tera mogę ja? jasne że mogę, wszystko mogę ale na zrobienie niektórych rzeczy nie mam uprawnień. szit.
tak jak i reszta będę się na początku zachwycał postem Bjork. który wg mnie zasługuje na zachwyt. czytam sobie go i czytam. jadąc zgodnie z Twoją wypowiedzią. nigdy jakoś nie interesowali mnie modzi i admini. no pomijając moje szczenięce lata, kiedy to usilnie chciałem nim zostać. teraz patrząc na to zachowanie z perspektywy czasu, danie mi go z jakiegokolwiek powodu byłoby najgłupszą rzeczą zaraz po przejęciu w Polsce władzy przez PO. zawsze starałem się utrzymywać ze wszystkimi dobry kontakt, a najbardziej z modami i adminami. będąc młodszy po prostu wychodziłem z przekonania że byli oni bogami na forum. a my tylko szarym plebsem. który musi się im podporządkowywać. dlatego najnormalniej w świecie wchodziłem im w dupy. teraz wiem że to nie my dla nich jesteśmy ale oni dla nas. nie oszukujmy się nie ma ludzi idealnych, ale dobra władza to taka, która ma poparcie ludu. z was wszystkich Ty Bjork masz największe poparcie, można kolokwialnie powiedzieć, trzymasz na tym wszystkim łapę. ale czy robi to z Ciebie króla, możnowładcę szarego plebsu. właśnie pokazałaś że nie, po części oczywiście. bo na razie dużo wisi w powietrzu, dużo wypowiedzianych słów. jasne że nikt nie przestrzega zasad w 100 pro (ja jestem tego przykładem) ale też nie róbmy z ludzi robotów zmanipulowanych i podporządkowanych władzy. niekiedy, a nawet często potrzeba rewolucji żeby cokolwiek zmienić. nigdy nie doświadczyłem tej przyjemności? obowiązku? bycia u władzy, więc prawdopodobnie gówno wiem, jak to mówią: w dupie byłeś, gówno widziałeś. i owszem. ale jestem w stanie uwierzyć że jest to spora odpowiedzialność, a może i nawet presja. dlatego do takich stanowisk powinno wybierać się osoby, oczywiście ze stażem, ale też umiejących poskromić lud, ale w pierwszej kolejności siebie. to jest tak jakby trochę przytyk do Gingersa. który nie umie opanować czasami emocji. tak jak to istnieje od wieków, jak się coś złego dzieje, wpierw policja, ostatecznie sąd. tak na forum powinno być. wpierw modzi, później admini. admini z racji swoich uprawnień winni sprawować pieczę nad społecznością ale w pierwszej kolejności nad swoimi podwładnymi. którzy to z kolei powinni zajmować się w pierwszej kolejności sprawami społeczności. nie wiem czy moderatorzy mają przydziały, podział pracy, czym się zajmują. jeżeli nie, powinni mieć. bo od dawien dawna wiadomo że jeżeli coś się komuś nakaże, jest duże prawdopodobieństwo że to wykona, jeżeli nie ma się jako takich narzuconych obowiązków i przydziałów, wiadomo każdy robi co chce i jak chce, a cała reszta nie robi nic. regulamin jest po to żeby go przestrzegać, to jest wiadome, ale wszystko od ludzi dla ludzi. nie można się go kurczowo trzymać. bo tak jest napisane, nie odzywaj się, banicja. powinno się pokazać użytkownikom że trzeba go przestrzegać, ale nie być jego fanatykami. bo prędzej czy później zaczną się buntować, bo będą szukać dziury w całym. mówiąc wprost trzeba ich trzymać na smyczy, ale takiej wyciąganej. jeżeli widać że stosują się do regulaminu, no ale są jakieś małe odstępstwa, to poluźnić, wydłużyć ją trochę, ale jeżeli są karygodne zachowania. ukrócić. wszystkim. ale to ma działać w dwie strony. regulamin jest dla wszystkich. dla modów i administracji również. wydaje mi się że osobom trzymającym władzę i porządek na tym forum brakuje pokory (oprócz Ciebie Bjork, Ty jako jedyna nadstawiłaś po tym wszystkim policzek, pokazałaś skruchę, reszta niestety nie) to mnie boli, naprawdę boli. Bo jeden administrator powiedział przepraszam. reszta jak zwykle zadufana, co to nie my. trochę pokory. to nie jest stała posada. praca ta powinna mieć charakter zleceniówki. nie wywiążesz się ze zlecenia, dziękujemy za współpracę, jest 54818654186 innych kandydatów.
sprawy techniczne są irytujące, ale nie mamy na nie wpływu. inaczej, mamy ale nie całkowity. tyle na temat spraw technicznych. to powinno wystarczyć.
Bjork, wyrosłem, na prawdę wyrosłem. ale nadal pamiętam nasze przyjazne i naprawdę mega dobre stosunki. można powiedzieć że przy Tobie stawiałem pierwsze kroki. Ty zawsze komentowałaś moje projekty, wspierałaś na duchu i pomagałaś. na początku wgl nie byłem ogarnięty. do offa wchodziłem sporadycznie bo były grupki i każdy post po prostu przepadał. ale o tym później. szkoda i w cholerę mi jest smutno że ten kontakt zanikł z Tobą. bo mimo wszystko tak jak Ty tak i ja mam do Ciebie turbo sentyment. i mimo to że to wszytko to mega totalny wirtual, jak zakończę swoją karierę na tym forum, albo Ty ją zakończysz, albo ewentualnie forum samo z siebie zakończy swoją karierę w internetach będę Cię miło wspominać, jako taką starszą siostrę

teraz trochę chcę się usprawiedliwić, wiem że rzucam mięsem na prawo i lewo (w realu też często mi się to zdarza), ale to nie przekreśla mnie jako osoby miłej i w wybranych sytuacjach kulturalnej. byłem taki, jestem i będę. ale sama wiesz że niekiedy człowiek jak na to wszystko patrzy to mięso samo zaczyna lecieć. co nie zmienia faktu iż często też tak po prostu przeklnę. za to mogę przeprosić i przepraszam. jednak z czasem wyrobiłem sobie tu na forum swój własny i niepowtarzalny styl wypowiedzi. szczery, dosadny, z dużym natężeniem ironii i sarkazmu, ale przemyślany. bardzo często w realu i tu na forum piszę to co aktualnie myślę, bez zbędnego tłumaczenia, przetwarzania ale równie często ta dobitność i szczerość ma puentę, podsumowanie. staram się jak najbardziej żeby każda moja wypowiedź, skierowana bezpośrednio do kogoś albo do ogółu w sprawach nie cierpiących zwłoki miała przekaz i po jaj przeczytaniu dała coś do myślenia. jak to mówią: jestem w stanie tak komuś powiedzieć spier*alaj że będzie się cieszyć na nadchodzącą wyprawę. często ripostuję, ale syndrom normalnej rozmowy u mnie nie zanikł. a co najważniejsze biorę pełną odpowiedzialność za to co mówię. gdy przesadzę, przeproszę. gdy dostanę bana albo warna. nie protestuję. oczywiście jeżeli został on dany zgodnie z zasadami zdrowego rozsądku. Tyle o mnie, gwoli wyjaśnienia. teraz trochę o offtopie. owszem, niekeidy ocieka on erotyką, która jest przekazywana w przekazie podprogowym lub metodą "jak czaisz to zrozumiesz" ale to jedyne miejsce gdzie tak na prawdę możemy sobie porozmawiać w grupie znajomków albo przyjaciół. zapewne ktoś powie: kiedyś było inaczej. to co było kiedyś, owszem było ale kiedyś, teraz tworzymy teraźniejszość, żebyśmy sami powiedzieć o niej że była kiedyś. nikt nie miał łatwo wpasować się w offtop. pamiętam siebie. co napisałem to albo zostało pominięte albo zostałem zgnojony. jednak z czasem, gdy zacząłem sobie wyrabiać renomę to i offtop stał się ostoją. dlatego rada dla nowych użytkowników: nie poddawajcie się przecież my też kiedyś byliśmy w waszej sytuacji, a to że jesteśmy tu teraz świadczy tylko o tym że daliśmy radę i wy też dacie. a tak nawiasem, budował bym nadal domki i robił projekty, niestety dobre czasy świetności działów z tym związanych minął.
tyle ode mnie, jak ktoś to przeczytał do końca, należy mu się u mnie szacunek. ja sam tego nie będę czytał bo mi się nie chce

i jeszcze sprawa do Ciebie Bjork. Ty wiesz że możesz na mnie liczyć, tak jak kiedyś tak i teraz. służę każdą pomocą. bo nie tylko administracja i moderacja ale i użytkownicy też powinni czuć się odpowiedzialni za forum. mniej czy więcej, ale odpowiedzialność powinna być. teraz powiem dosyć trywialnie ale mam już spory staż na forum nie jedno widziałem i w niejednej sprawie mogę się wypowiedzieć, pomóc doradzić.
to wszystko od kubussa, jeżeli macie jakieś pytania albo spostrzeżenia do mojej wypowiedzi, walcie śmiało. bana wam nie dam bo nie mogę
pozdrawiam i jeszcze raz wyrazy szacunku dla Ciebie Bjork
// korzystając jeszcze z okazji, dziękuję wszystkim za te ciepłe słowa, nawet jeżeli zostały one napisane na wyrost. Za: "zawsze ma swoje zdanie i się z nim nie kryje, za to go lubię", "miewa trafne podsumowania", "inteligentny gość z poczuciem humoru", "mądry, wygadany, i bardzo fajny", "mówi co myśli", "prawdziwy pudzian, zawsze wie, co powiedzieć", "pisze trafne odpowiedzi", "lubię jego wypowiedzi", "od zawsze jestem fanką jego celnych komentarzy. Podoba mi się dobitność jego wypowiedzi i przede wszystkim szczerość - pisze to, co aktualnie myśli. Mistrz ciętej riposty.", "nie boi się wyrażać swojego zdania.", "jego posty miażdżą, uwielbiałam jego domki w ts2

". na prawdę dziękuję wszystkim autorom tych wypowiedzi. daliście dowód że szanujecie mnie nie przez pryzmat stażu, tego że jestem tylko przez to co mówię i robię. a to chyba najlepsze co może człowieka spotkać, bo w takim momencie wie że jest doceniany nie przez to że jest i koniec, ale przez to co robi. no i nie spodziewałem się iż jestem tak miło postrzegany w waszych oczach.
wsio