Trafiłaś dokładnie w moje gusta! Zombie, mniam mniam. Mam cichą nadzieję, że jeszcze kiedyś do nich nawiążesz.

Co do Pana Kła, to, cóż... Jeżeli przemieni Faye w wampira, to będzie kiepsko - jak powiedziała Anie wilczki i krwiopijcy za sobą nie przepadają... Ciekawa jestem, co jeszcze wymyślisz.

Nadal jestem ciekawa, o co chodzi babci Faye. Rozumiem, że ona wie, kim jest Damien, no ale powinna chyba myśleć o szczęściu młodej... Z drugiej strony, przez Damiena jest ona narażona na jakieś tam niebezpieczeństwo.. ech.
Nie, żebym porównywała, bo wolę Twoje pióro, ale ta historia jest całkiem podobna do
Zmierzchu, z tym, że zamiast wampira Edłarda jest wilkołak Damien... Taka dygresja.
No, to czekam na nowy sezon! Pospiesz się.