No nie wierzę własnym oczom

! Nowy odcinek

!
Po pierwsze! To mikroskopijne info o Robie jest dla mnie zupełnie niesatysfakcjonujące! Liczę na to, że jeszcze się tu pojawi

. Ba! Musi

!
Te gołąbki to coś sobie pogruchać nie mogą... Ciągle coś...
Ten Ever mnie irytuje strasznie. Nie ma co... Nieźle to sobie wykombinował... Daj mi kasę a ja sobie będę prowadził klub jak swój, a najlepiej to zapomnij, że masz jakikolwiek udział w nim.
Już pomijam, że Alex ma rodzinę na utrzymaniu i tym powinien się zająć, a nie sponsorować zachcianki jakiegoś wampira

.
Czy ja już mówiłam, że Audrey mnie wkurza? Kiedyś na pewno

! Twierdzi, że nie należy do kobiet, które muszą wszystko wiedzieć. A to wcześniej to niby co było? Gdyby jej Alex powiedział, czym się martwi, to byłby największym idiotą na świecie. Mili o niczym nie powiedział, a przy obcej babie prawie się złamał. Weź ją zrzuć ze schodów, czy coś

!
Jeszcze Coop ich nakrył... Może jeden będzie mądry i coś powie Alexowi

.
Ach! Wkradło Ci się trochę błędów, ale jakoś najbardziej utkwiło mi to w pamięci: "Rzeczywiście, przy niej zbyt wiele razy okazywał, że coś
ją gnębi, mimo że w ostatnim czasie naprawdę starał się być bez zarzutów." - chyba chciałaś napisać "go"

.