Odp: Forumowa Mafia
Noc minęła bardzo spokojnie, wydawało się jakby nikogo poza mną nie było w mieście. Rano wybrałem się na przechadzkę po mieście. O mało nie zgubiłem się w labiryncie wąskich przejść. Widziałem po drodze kilka znajomych twarzy, ale co oczywiste bardziej skupiałem się na wyglądzie okolicy. Już wiem gdzie w moich ziemskich badaniach miałem rację, a gdzie się pomyliłem. Muszę jednak przeprowadzić dokładniejsze oględziny Atlantydy. Zabiorę się za to zaraz po przerwie obiadowej.
|