Kobieta bez zadnych oporow podchwycila rozmowe. Don ucieszyl sie, ze ktos chce porozmawiac.
- No troche. Pozno wstalem, wiec nie wiem czy czasem cos mnie ominelo. - odpowiedzial na pytanie dziewczyny.
Mezczyzna delikatnie przelecial mloda kobiete (

) WZROKIEM(!). Staral sie to robic delikatnie tak, aby niesploszyc nieznajomej. Po wstepnych ogledzinach, zapytal.
- A wiec co cie tu sprowadza, nieznajomo? - usmiechnal sie
- Nazywaja mnie Don. Aczkolwiek dla blizszych znajomych jestem Marcus. - dodal.