Odp: Forumowa Mafia
John siedząc i podziwiając widoki, strasznie zgłodniał.
- Czas chyba zjeść późne śniadanie, znów iść na stołówkę, patrzeć na te twarze.
Johna przerażał fakt że wszystkie te twarze, jak i ta jego mogły się pojawić jutro rano w gazetach. Jako twarze denatów.
Mężczyzna ruszył ku stołówce, modląc się w duchu żeby serwowali coś dobrego. Równocześnie rozmyślając o mafii.
Wszedłszy na stołówkę zobaczył kilkoro ludzi. Zajętych swoimi sprawami. Zobaczył też tego samego mężczyznę, nad którym ostatnio tak dużo rozmyślał. Siedział sam i udawał że spożywa posiłek. Na prawdę lustrował salę swoimi piwnymi, wyrazistymi oczami.
- Poproszę zestaw śniadaniowy i szklankę wody.
Krzyknął John i usiadł się przy stoliku który stał vis a vis tego, przy którym siedział tajemniczy mężczyzna.
- Pana zamówienie.
- Dziękuję bardzo.
Teraz we dwoje on i mężczyzna naprzeciw udawali że jedzą, zerkając po sobie i po całej sali...
|