Odp: Forumowa Mafia
Słowa, które wypowiedziałem, a raczej wykrzyczałem po tym, jak poznałem prawdę o Kubussinim, są zbyt niecenzuralne, by je przytaczać. Cholera jasna, mój główny podejrzany był niewinny! Czułem okropne poczucie wina, a jednocześnie ogromny strach przed tym, że stracę teraz zaufanie reszty i zginę... Teraz, choćbym zaklinał się na wszystkie świętości, nikt mi nie uwierzy. Po tylu błędnych oskarżeniach wszyscy podejrzewają mnie. A gdy umrę z rąk Wraith, nikomu nie przyjdzie na myśl, że miałem rację co do Dona i Motyki. Jeśli o nich chodzi, nadal jestem przekonany, że są winni. I będę o tym przekonywał innych, nawet jeśli kosztowało mnie to będzie życie.
|