Odp: Forumowa Mafia
Teraz nie mam już pojęcia, co robić. Kolejna pomyłka całkowicie mnie pogrążyła. Tylko Nos i Cherrie jeszcze mi wierzą.
"Odchodzę. Nie zbliżajcie się do mnie, bo Wraith nie muszą uderzać bezpośrednio we mnie. Mogą zaatakować tych, którym ufam, a wtedy... Wtedy zginiemy wszyscy. Udawajcie, że też mnie podejrzewacie. Ja zginę, ale wy ocalejecie."
Po skończeniu pisania, odłożyłem długopis na miejsce, a list położyłem na stole, aby Cherrie go znalazła. Ucieknę, jak tchórz. Będą mnie wyśmiewać, a gdy znajdą moje zwłoki, nawet nie uronią łezki... Dałem się im we znaki, to prawda, ale przecież wszystko to robiłem w szlachetnym celu. Pragnąłem zapewnić Atlantydzie bezpieczeństwo. Teraz muszę odejść. Wiem, że i tak mnie dopadną, ale może wówczas oszczędzą moich przyjaciół...
|