Odp: Forumowa Mafia
podczas gdy kazdy pisal do siebie wiadomosci i rozmawial dowiadujac sie nowych szczegolow, ja dzialalam sama, spacerujac po calej atlantydzie i nasluchujac nowych plotek. moze to bylo lepsze dla mnie? moze gdy zastanawiam sie sama, nikomu nie zaufam, nikt nie bedzie mogl mnie oszukac... zawsze bylam typem samotniczki, ktora woli tylko obserwowac innych. calymi dniami skupialam sie na swoich sprawach, szukajac poszlak dotyczacych zabojcow, ale takze i siebie samej. jednak to co na ziemii nigdy mi nie przeszkadzalo, tutaj stalo sie jakies... inne. dziwne. zawsze gdy probowalam zaczac z kims rozmowe, ten ktos uciekal. tak jakby sie mnie bal, albo bardzo nie polubil, juz od samego poczatku...
patrzylam w gwiazdy, siedzac na srebrzystej barierce na tarasie. po chwili zamknelam oczy.
cholera, dziewczyno, wez sie w garsc. doskonale wiedzialas jak bedzie i po co tu jestes.
moze to sa juz moje ostatnie dni, lub nawet dzien. ale chcialabym jeszcze zrobic cos pozytecznego...
-a najlepiej to isc spac, bo zaczynam pieprzyc jakies glupoty. - powiedzialam do siebie w myslach. nie mialam jednak najmniejszej ochoty wstawac i wracac do kwatery. postanowilam jeszcze chwile zostac, a pozniej sobie stad isc.
|