U mnie z gwiazdami wygląda tak:
Żyła sobie pewna rodzinka.... mama, tata i córka. Córka interesowała się magią i miała słodkiego smoczka. Ojciec kłócił się z matką( piosenkarką) i matka wyprowadziła się. Córka nie mogła już tego znieść i w końcuużyła swojego najsilniejszego czaru "Dorosłość w minute" i po chwili była już dorosła. Córka zaczęła robić karierę , aż ojciec zaprrosił supermodelkę , aby udzieliła paru rad jego córce. Wkrótce ojciec zakochał się w niej(supermodelce) i wzięli ślub. Po długim czaasie Anna(supermodelka) zamknęła ojca i córkę w ogrodzie i poddpaliła. Zadzwoniła na straż pożarną po fakcie (specjalnie) udając zrozpaczoną. Potem się przeprowadziła i została super-gwiazdą bez rodziny.
oto histria , która niedawno miała miejsce w moim simowskim życiu.
|