Będę pierwsza.

Raczej nie czytam OJSG z ts2, ale nudzi mi się trochę i postanowiłam zobaczyć to.
Nie jest źle.

Styl pisania masz fajny, co prawda jest parę powtórzeń i dość dziwnie sformułowanych zdań, ale czyta się przyjemnie.
Spodobała mi się główna bohaterka (btw, jak ona ma na imię?

). Ciekawi mnie, jak poradzi sobie w nowym mieście. Jak na razie, idzie jej całkiem dobrze!

Zapunktowała u mnie tym, że przygarnęła kotka.
Tylko niech go jakoś nazwie, żeby taki bezimienny nie był.
Coś jeszcze? Aaa... intryguje mnie ojciec dziewczyny. Każe jej przeprowadzać się do innego miasta? Czemu aż do tego stopnia kieruje życiem dorosłej już córki? To trochę nienormalne.

Czekam na kolejną część, powodzenia!