Bożebożeboże, prześwietny odcinek!
Naprawdę, baaardzo mi się podobał.
Ładnie i płynnie napisany, czyta się szybko i przyjemnie. Pomimo tego, że momentami jest sporo tekstu, wcale on nie nudzi, wręcz przeciwnie, zaciekawia.
Jestem pod wielkim wrażeniem zdjęć... szczególnie trzecie, czwarte i siódme są piękne.
Co do fabuły - współczuję Faye, naprawdę. Jej życie jest wyjątkowo ciężkie, śmierć rodziców, nauka, chłopak - wilkołak, walka z zombie, epizod z wampirem, zaginięcie babci... Aby to wszystko przeżyć, Faye naprawdę musi być silna psychicznie. Całe szczęście, widać, że Damien stara się ją wspierać.
Bohaterka została ocalona przed wampirem, to dobrze, ale teraz będzie musiała zmagać się z tajemnicą babci i tym całym nadnaturalnym światem. Straaasznie jestem ciekawa, jaką istotą była babcia Faye, no i co teraz z nią się dzieje.
Powtórzę to, co napisałam na początku - odcinek naprawdę świetny.

Czekam na kolejny z wielką niecierpliwością! Cx