Hm.
Mowiac szczerze pierwsze dwa teksty wymeczyly mnie. okreslilam je w glowie jako bezglosne 'blablabla', czytając 1 odcinek widziałam już inna historie- retrospekcja? z jakiegoś powodu ciężko do tego dojść xo.
Wiecej imion nie można było wpleść?

pogubiłam się na dobre.
Mimo ze czuje się jak na zjeździe rodzinnym, po długim czasie ( gdy narodzilo się oklo siedmioro dzieci w rodzinie, pojawilo 5 nowych mezow/zon), zaintrygowalo mnie czym zawinił ojciec Lily (?). Mimo ze tekst przypomina sitcom, czuje ze się jakos rozkręci ciekawiej i czekam na to. Opowiesc już jest dość nietypowa jak mi się zdaje