Ja jeszcze od siebie dodam, że powinieneś Damian mimo wszystko jeszcze raz sprawdzić, co dokładnie oznacza faza pre-alpha.
Cytat:
wersja robocza (pre-alpha) – dostępna zazwyczaj tylko dla twórców programu w postaci repozytorium kodu źródłowego (np. CVS, SVN), kiedy implementowany jest algorytm programu, tworzony jest interfejs i dodawane są nowe funkcje
|
A więc jest to faza, która następuje PO zdefiniowaniu jak gra ma wyglądać i jaki powinna mieć gameplay. Podczas fazy pre-alpha gra powinna już oferować namiastkę tego, co ujrzymy w wersji finalnej. Twierdzenie, że grafika może się zmienić jest nadzieją głupiego. Jasne, detale mogą ulec poprawie(jak i pogorszeniu, patrz: Prince of Persia: Sands of Time), ale gruszek na wierzbie nie można się spodziewać, a niestety gra jest ohydna od samych podstaw. Oczywiście są gry, które zmieniają całą szatę graficzną, jednakże są to przeważnie gry o długim, wątpliwym procesie produkcji(The Witcher), które często trafiają w tzw. development hell(Duke Nukem Forever) lub gry, które zostały całkowicie przepisane(Resident Evil 2 i 4). To też nie są czasy PSX/PS2, kiedy napisanie na nowo gry w środku jej tworzenia nie zajmowało tyle czasu. The Sims 4 zostanie wydane w 2014 roku, więc z pewnością drastycznych zmian w grafice nie zobaczymy. Więc proszę, nie ******* mi tu, że gra jest w fazie pre-alpha i że się zmieni, bo to gówno prawda. Akurat grafika jest tu jednym z aspektów gry, które już teraz można komentować. The Sims 2 już podczas pierwszych screenów z gameplayu pokazywało pretty much finalną wersję grafiki, jedynie
lepszą.
No i na koniec powiem, że to bardzo fajnie, że ci się podoba gra w takiej formie, jakiej jest, ale zupełnie nie rozumiem po co się wykłócać z każdym, kto ma odmienne zdanie. Nie kojarzę, żeby temat się nazywał "lizanie dupy EA", czy "zachwyty nad The Sims 4", a więc negatywne oceny są tu z całą pewnością dozwolone.