Cytat:
Napisał Mroczny Pan Skromności
ja to bardziej widzę tak, że smutek będzie towarzyszył artystom (poeci, muzycy) a nie takim "zwykłym" xD Trochę dziwnie to brzmi ale nie potrafię tego dobrze wyjaśnić 
No i to raczej działało by na takiej zasadzie, że smutnemu byłoby łatwiej ale wesoły też mógłby dobrze pisać 
Dla mnie to konkretne powiązanie emocji z natchnieniem jest sensowne  Bardziej niż przygnębiająca gra na skrzypcach 
|
Emocje i natchnienie są powiązane ze sobą, ale błagam, żeby być artystą wcale nie trzeba cierpieć duchowych katuszy
edit: Caesum ma racje, też czuję ten smród stereotypów (o czym chyba już wcześniej pisałam). I wcale a wcale mi się to nie podoba.