Ja się odważę!
Po pierwsze, uwielbiam łaciate konie

Fajnie, że wróciłaś z nową rodzinką, choć szkoda Savage'ów

Mary ma tam niezły zwierzyniec, jak ona to wszystko sama ogarnia?
(oczywiście pomijając Twoją skromną pomoc
)
I czemu ona jeździ bez kasku?! W ogóle nie dba o swoje zdrowie.
Spadnie, łepetynę sobie rozbije i jeszcze może Mroczek ją nawiedzi z kosą

Lepiej niech uważa, bo Czarny Czaruś jakoś sobie upatrzył Twoich simów (wnioskując po poprzedniej historii, np. Patrick i Denim ;/)
A babka tak właściwie zamiast szukać w internecie psów to by sobie faceta jakiegoś mogła znaleźć, a nie
czekam na następny odcinek