Wycofuję.
Cytat:
- Moja sprawa, co zrobiłam.
|
Cytat:
To było 15 lat temu… Wynajęła seryjnego zabójcę, by zabił jej męża.
|
Pytanie zasadnicze po przeczytaniu tego odcinka - po co?
Cytat:
Mimo, iż sama miała wiele na sumieniu
|
Ah, Dżon, Dżon!
Po trzecim odcinku nareszcie zaczęłam rozumiec, co się święci. I już chciałabym wiedzieć coś więcej!

Lecę więc do 4. części...
Cytat:
Ben, syn Victorii, podniósł się znad talerza, przeżuwając duży kęs.
|
Cytat:
- I tak nie unikniecie rozstępów na starość – Victoria uśmiechnęła się
|
Co Ty masz z tymi rozstępami?! xD
Cytat:
Gdy ja byłam młoda, mężczyźni zdawali się doceniać naturalne kształty.
|
Ooo, czyżby pan taksówkarz znał jej tajemnicę?
Zawiało tajemniczością

Może to dobrze,że wstawiasz odcinki z dnia na dzień, bo nie będziemy musieli się męczyć z naszymi wątpliwościami i przypuszczeniami

Podobają mi się takie krótkie, acz treściwe odcinki. I to, jak budujesz napięcie! Czuje się zawsze jakiś niedosyt

Mogę wiedzieć, ile przewidujesz odcinków w tym FS?
Jakby jeszcze nie te wytracające z równowagi przecinki, dla mnie byłoby świetnie

Co ofc nie oznacza, że w całym FS nie ma być ani jednego, dłuższego opisu! Chciałbym zobaczyć taką "zabawę słowami" w Twoim wykonaniu

Co do bohaterów jeszcze, bo teraz mi się przypomniało, Victoria wydaje się być z psychologicznego punktu widzenia naprawdę ciekawą postacią

Tyle w niej niejasności, wątpliwości, może niezdecydowania, a jednak wie, że musi żyć dalej. Wgl dla mnie ciekawe jest też to, że wszystkie jej dzieci wydają się być w tym samym wieku ; o Oprócz tego zastanawiające jest, że są to nastolatki, a jej mąż został zamordowany 15 lat temu (chociaż bodajże w 2. odcinku też to nie było dla mnie takie oczywiste xD), więc samą siebie skazała na samotne macierzyństwo. Musiała więc mieć bardzo poważny powód, żeby się czegoś takiego dopuścić. No i ciekawe, co z tym dzieckiem 17 lat temu... Hm, może nie było ono z "prawego łoża" i mąż zmusił ją, żeby je oddała? Ej, ale to może mieć sens!

Bo skoro taksówkarz nadal ją kochał, to znaczy, że w przeszłości coś musiało być między nimi!

(albo była to jego nieodwzajemniona miłość, a V. tak naprawdę zadawała się np. z jego bratem - no skoro nazwisko znajome...) O rety, jestem genialna!
A potem i tak się okaże, że nie mam racji xD
No ale z drugiej strony, czy to nie byłoby zbyt proste?

Ja jestem znana z banalnej i przewidywalnej fabuły, ale Ty musisz mieć wokół siebie aurę tajemniczości i być sprytniejszy od czytelników. No to ciekawa jestem, jak bardzo jestem daleko od prawdy!

Słówko o zdjęciach - nie mam czego się przyczepić!

Są odpowiednio ponure, ale równocześnie dobrze oświetlone. I już nie szalejesz z obróbką - całe szczęscie!
10/10, bo jaką inną ocenę miałbym Ci wystawić skoro niczego poważnie nie skopałeś?!