Odp: Księga Skarg i Zażaleń
Biorę pod uwagę, że nie wiadomo, co można jeszcze wynieść i upublicznić - może lepiej się dogadać.
Jak wyglądało do tej pory "dogadywanie się":
- namawiałaś ludzi do głosowania - proszę przeproś i kontynuujmy zabawę, bo naprawdę niektórzy mają radochę z 4 Żywiołów. Przeprosiny były, radochy z 4 Żywiołów już nie, bo okazało się na facebooku, że prowadzący jest kijowy.
- skoro prowadzący 4Ż jest kijowy - trzeba mu dokopać mimo, że oficjalnie przyznano się do popełnionego błedu i obiecało się dalej nie mieszać.
Głupia nie jestem - przypuszczam, że nawet w tej chwili większość z Was "obgaduje "mnie i wiesza na mnie psy, gdzie się tylko da poza forum. Naprawdę chcielibyście by ktoś robił z tego screeny, a później mi przesłał, bo ten i ta nazwali Bjork tak, a ten napisał o niej to? Czy nadal byście mieli do takiej osoby zaufanie?
Czy naprawdę chcecie mieć w swoim gronie osobę, której nie można wierzyć i ufać?
Niektórzy z Was uczestniczyli w konferencjach z rudzielcem. Widzieli, co wypisywała na facebooku. Gdy zwróciłam jej na to uwagę (o ja naiwna, nie zachowałam screenów tych wiadomości) - obiecała poprawę i przeprosiła.
Czy dotrzymała słowa? Naprawdę z ręką na sercu - nie podburzała ludzi przeciwko Libby na fb? Nie bawiła się w Betonowe bloki, czy coś tam jeszcze?
Tylko krowa nie zmienia zdania. Jeżeli uważacie, że takie postępowanie wobec innych (fajnie że akurat padło na tych głupich adminów) jest w porządku... Ile razy jeszcze można dawać kredyt zaufania i słuchać obietnic poprawy?
Do czasu następnej takiej sprawy? Co tym razem wyjdzie? Że X uważa Y za głupka i nie głosował na jego pracę numer dwa? Przypuszczam, że większość z Was zna przypadek z 4 Żywiołami. Naprawdę nie dałam wtedy Rudej szansy?
__________________
Love Profusion
|