Cytat:
Napisał Björk
Tak - sama widzę podobieństwo do afery WikiLeaks. I skromny wycinek posta rzeczywiście nic strasznego nie wnosi. Nie siedzę w rządzie USA i nie udostępniłam w dziale dla modów numerów kont.
Ale skoro rudzielec dostała kilka szans (po aferze w 4Ż, po wynoszeniu wyników głosowań, po aferze z ankietą oceń admina/moda) to ile jeszcze mam jej dawać?
Czy ktoś z Was da mi słowo honoru, że jak sprzeda mu więcej screenów z działu dla modów - to napiszesz do mnie, że jednak nie trzymała się warunków?
Bo jakoś ciężko mi uwierzyć, że akurat przypadkiem kiedyś zrobiła screena i przypadkiem się zachował w pamięci komputera, ale to tylko wyjątek. A nawet gdyby tak było - jak mam po raz kolejny jej uwierzyć?
Chcecie mieć w gronie szantażystę, który robi screeny z prywatnych rozmów "na wszelki wypadek"?
|
Mogę dać Ci słowo honoru, bo chcę mieć w gronie "szantażystkę", która robi screeny z prywatnych rozmów "na wszelki wypadek".