będzie ciekawie
Od kilku godzin jestem w San Francisco. Podróż taksówką z lotniska do mojego nowego mieszkania była jedną z najprzyjemniejszych i na pewno nie zapomnę wrażenia, jakie zrobiły na mnie piękne widoki tego miasta. A teraz siedzę wśród nierozpakowanych pudeł i walizek na materacu, po prostu cieszącą się podjętą decyzją i napawając się chwilami samotności. Mam nadzieję, że wkrótce poznam tu kogoś nowego i będę mogła podzielić się z kimś moimi przemyśleniami. Na razie postanawiam odpocząć po męczącym locie i zamówić jakąś chińszczyznę na kolację.