Odp: Forumowa Mafia II
Wstałam z twarzą w książce. Vademecum? Serio? Na tym zasnęłam? I pomyśleć, że gdy zaczynałam studia to myślałam, że medycyna to sama frajda... Cóż, trudno, czas wstać!
Co to ja... a, tak, kawa! Nie jestem w stanie kroić ludzkich ciał bez porannej kawy. Ostatnio jakoś ich przybyło do kostnicy, FBI się miesza, podobnież mafia grasuje w okolicy... Niezbyt fajnie, każdy może stać się ofiarą. Przeszedł mnie dreszcz, gdy pomyślałam, że mogłabym to być ja.
Gdy wypiłam poranną kawę i ogarnęłam standardowe wory pod oczami, stwierdziłam, że mogłabym wyjść na spacer, odetchnąć trochę. Pomyśleć nad tym, na jaką chorobę mógł chorować ten 24-latek, którego wczoraj przywieźli po zawale...
|