Odp: Forumowa Mafia II
Nie udane były moje próby zamówienia sobie czegoś. Jestem trochę zirytowana, ale to nie studzi mojego entuzjazmu. Słucham za to spokojniej muzyki, która leci w radio na jakiejś nieznanej mi stacji. Przechadzam się po niewielkiej kawalarce, którą teraz wynajmuję. Niestety, z powodu opóźnienia moje meble dotrą dopiero jutro rano, więc będę zmuszona spędzić noc na niezbyt wygodnym materacu. Cieszę się, że znajduje się tutaj aneks kuchenny, bo nie mam zbyt wielkich oszczędności na takie wydatki. Zamyślona podchodzę do okna, starając się nie rozmyślać, jak to będzie dalej. Przyglądam się niebu, opierając dłoń o szybę. Miasto wydaje się całkiem spokojne, cisza mnie przepełnia i jestem z tego zadowolona, bo teraz tego potrzebuję. Przychodzi mi jednak nagle do głowy, że przy podpisywaniu umowy o wynajem, agentka z bura nieruchomości trochę musiała mnie skłamać, kiedy wymieniła aspekty tego miejsca. Chciałam żyć w miejscu żywym i ruchliwym, a jak na razie nie spotkałam żywej duszy, a przecież wnoszenie moich gratów zajęło trochę czasu.
"W sumie sama mogłabym się przekonać, jak tutaj jest..." - myślę sobie i w kilka minut przebieram się w wygodny dres, zakładam słuchawki na uszy i wybywam w teren.
__________________
PRZEPRASZAM, ŻE NIC NIE PISZĘ. PRZYSSAŁAM SIĘ DO MONITORA.
|