Odp: Forumowa Mafia II
Ruszyłem szybkim krokiem w dół wzgórza. Już z oddali zobaczyłem kłębowisko ludzi przed bankiem. Musiało coś się tam stać. Usłyszałem syreny radiowozów i karetki. Usiadłem się na ławce naprzeciw budynku. Wyciągnąłem szkicownik, chciałem zrobić kilka szybkich rysunków dla poćwiczenia, a okazja była niepowtarzalna.
Jednak jedno słowo powtarzane przez wszystkich odwiodło mnie od moich planów. Niezauważony w ogólnym rozgardiaszu wślizgnąłem się do środka.
|