Odp: Forumowa Mafia II
Nagle do baru weszły dwie osoby. Szeptały, coś z przejęciem..
- Motyka nie żyje...
Zmroziło mnie. Znałam go. Nie pamiętam nawet skąd, ale znaliśmy się, a raz nawet piliśmy razem.
Przerażona wyszłam z baru i zaczęłam biec przed siebie. Byle szybciej do domu!
***
Siedziałam z kubkiem kako w ręku i rozmyślałam o tym co się stało. Mało znałam osób w San Francisco.
Może powinnam odświerzyc kontakty?
Spróbuję napisac do Diany lub Pink Panther. Myślę, że oni będą mogli mnie zrozumiec...
__________________
Forever and ever.
|