Odp: Forumowa Mafia II
Odprowadziłam mężczyznę wzrokiem do drzwi i wypiłam alkohol do dna. Może on miał rację, może to nie Don był odpowiedzialny za to zabójstwo.
Spojrzałam w jego stronę. Wzrok miał nieco nieobecny, nos zaczerwieniony. Rozmawiał z tą kobietą, o której wspomniał Juhas. Hm... Nie, chyba nie byłby w takim stanie kogokolwiek pobić, co dopiero zamordować. Chyba, że postanowił odreagować po zabójstwie...
Nie wiem, mam za duży mętlik w głowie. A może to ta kobieta, Cheyenne? Może z nim współpracuje? CHociaż wygląda, jakby tylko prosiła go o autograf...
__________________
[IMG]http://i44.************/1z2jbzq.jpg[/IMG]
|