Nigdy nie byłam fanką wiktoriańskiego stylu, a ten dom właśnie taki jest z zewnątrz. Tego typu domy kojarzą mi się z domami z amerykańskich horrorów, umieszczone gdzieś na pustkowiu i zawsze z co najmniej niepokojącą historią
Co do wnętrza, wystrój mi się nie podoba bo:
- nie trawię maxisa, a widzę go tam
- tekstury podłóg są tandetne, zwłaszcza w holu przy schodach - yaaak!
Stosowanie CC mebli jest zawsze ciekawsze, bo możliwości są większe. Zawsze można wtedy czymś zaskoczyć, dlatego lepiej nie używać w ogóle maxisowych obiektów z odpustu. Twórcy simsów nie popisali się specjalnie jeśli chodzi o meble, tak samo ubrania. Nic do siebie nie pasuje, wygląda tandetnie i zabawkowo. A ja mam fetysz na punkcie realistycznych rzeczy