Czytałam twoje OJSG już wcześniej, ale jakoś nie miałam okazji skomentować. Rzeczywiście, jak ktoś wyżej wspomniał jest za dużo ślubów

. Masz naprawdę urodziwych simów - zazdroszczę. U mnie często trafiają się nosy jak kulfony albo dziwne rysy twarzy. Ja z wielką chęcią poznam dalsze losy twoich simów :-).