Jezu, jaka tu cisza...

Nazbierało się trochę komentarzy i jest mi z tego powodu niezmiernie miło, ale chciałabym wiedzieć, czy jest jeszcze sens, bym kontynuowała FS i czy ktokolwiek będzie czytał/komentował po tak długiej przerwie?
Jestem skłonna do świąt wstawić nowy odcinek, lecz muszę wiedzieć, czy znajdzie się ktoś, dla kogo mogę pisać te wypociny