No, świetny odcinek.
To, że Faye jest Virgą, było niezłym zaskoczeniem. Ciekawe, jak to się dalej rozwinie. ;>
Szkoda, że babcia ją opuściła. Nie myślałam, że jest aż taka tchórzliwa.

Chyba, że za tym jej zniknięciem kryje się jakaś większa tajemnica, no ale zobaczymy.

Faye teraz naprawdę musi być nieźle skołowana, sytuacja nie jest za ciekawa. Nie wiadomo, komu wierzyć. Oby Faye dokonała dobrego wyboru.

Ten wampajer Joseph ma swój urok, trzeba przyznać!

Z początku go nie lubiłam, ale teraz jakoś bardziej się do niego przekonuję. Lubię takie sarkastyczne postacie.
Tak jak Katerina, bardzo lubię Twój styl pisania.

Cx
Niecierpliwie czekam na kolejną część.