Oo, widzę, że na ciekawą historię trafiłam.

Mason bardzo mi się podoba z wyglądu, tak jak Sam. Jane w sumie też nie jest brzydka, tylko pasowałaby jej chyba bardziej fryzura, która okala całą twarz, żeby jej szeroka szczęka się tak nie rzucała w oczy, bo teraz jest mocno wyeksponowana.
Będę podczytywać i zaglądać, bo się fajnie rozkręca.