Wielkie dzięki za komentarze!
Cytat:
Napisał wikta.
No no no ciekawie się zapowiada  Wredota Sam 
|
Buntowniczka
Cytat:
Napisał Cytrynowa Wiśnia
oboże, one obie są brzydkie xD
w sumie to nie lubiłam Amy [nie lubię emerytów], więc jej śmierć mi nie przeszkadza  jestem ciekawa co zrobisz dalej, w końcu zostanie ci tylko Sam i jej tata  czekam.
|
Aj nie przesadzaj, Samantha jest w miarę ładna

Nie do końca zostaną sami, do gry wchodzi kolejna Simka. O tym w dzisiejszym odcinku (profesjonalna reklama, wiem, jestę mistrzę marketingu).
Cytat:
Napisał Searle
Nie uważam, żeby Jane była brzydka - wręcz przeciwnie - obie dziewczyny są fajne. Ale ten charakter Samathy... Mam nadzieję, że okres buntu szybko jej minie, bo biedny Mason sobie nie poradzi z taką córką.
|
Nikt nie mówił, że wychowywanie dzieci jest proste

Chociaż faktycznie, gdyby żyła Amy byłoby mu pewnie łatwiej...
Cytat:
Napisał Izzie
Oo, widzę, że na ciekawą historię trafiłam.  Mason bardzo mi się podoba z wyglądu, tak jak Sam. Jane w sumie też nie jest brzydka, tylko pasowałaby jej chyba bardziej fryzura, która okala całą twarz, żeby jej szeroka szczęka się tak nie rzucała w oczy, bo teraz jest mocno wyeksponowana.
Będę podczytywać i zaglądać, bo się fajnie rozkręca.
|
Zmieniłem jej fryzurę, co niej sądzisz?
~~~
Zapraszam do lektury kolejnego, już szóstego odcinka
Rodzina Smith
Odcinek 6.
Zauroczenie
Nastolatki zaczynają różnić się od siebie coraz bardziej. Podczas gdy Jane rozwija swoje umiejętności, Sam woli zastawiać w domu pułapki...
Pamiętacie jeszcze dziewczynę z pogrzebu Amy, z którą Mason się zaprzyjaźnił? Wygląda na to, że między nimi coś zaiskrzyło... Mężczyzna aż podskoczył, gdy luba zaprosiła go gdzieś!
Na szczęście się przygotował, miał dla niej prezent i kwiaty
Zakochani nawet nie weszli do siłowni...
Wreszcie Mason odważył się zrobić ten ważny krok!
Po powrocie do domu córki już na niego czekały.
- I jak było na randce? - zapytała zaciekawiona Jane.
- To nie była... Dobra, było wspaniale! - opowiadał z ogromnym entuzjazmem w głosie Mason. - Pocałowaliśmy się!
Gdy dziewczyny poszły spać, lekarz zaprosił do siebie wybrankę serca. Spędzili cudowną noc
Przerwał im nieproszony gość. Swoją drogą, włamywacz miał na nazwisko Steal - przypadek?
Niestety, bandzior uciekł.
- Nie mógł pan go złapać?! Przecież ma pan skrzydła! - kłócił się Mason z policjantem.
- Niestety, w pracy mam zakaz używania skrzydeł i mocy wróżek. Równouprawnienie musi być. Nie każdy je posiada.
Mężczyzna nie mógł tego zrozumieć, ale przecież z prawem nie będzie się kłócił.
Następnego dnia Jane wyjechała do szkoły wojskowej. Samantha nawet jej nie pożegnała, była zajęta uprzykrzaniem życia sąsiadom.
A Mason znowu spotkał się ze swoją miłością

Romantyczne zdjęcie ze strażą w tle zawsze spoko.
Dobrze, że Mason był wtedy w salonie piękności, ponieważ jakiś gościu potrzebował natychmiastowej pomocy!
Po tym incydencie zakochani wreszcie weszli w stały związek
Jednak Mason od czasu ostatniej "gorącej nocy" z dziewczyną dziwnie się czuł... Obawiał się najgorszego. I niestety to mogła być prawda.
- Sam... - zaczął kiedyś rozmowę mężczyzna.
- Czego chcesz znowu? - odpowiedziała chamsko.
- Wiesz... Musisz mi pomóc. Obawiam się, że... No wiesz, ostatnio się spotykam z...
- Do czego zmierzasz? - przerwała ojcu Samantha. - Wpadliście?
- Zgłupiałaś?! Wydaje mi się, że przez przypadek przekazała mi wampirze moce, Sam...
Dziewczyna była w szoku. Nie wiedziała, że jej ojciec kiedyś był wampirem...