Oh, wypowiem się.
W The Sims 3 grałam bardzo niewiele, ponieważ ta gra mnie zwyczajnie irytuje. Głównie tym jak zżera zasoby systemowe, a podobno spełniam wymagania zalecane. Gry, od których nie spełniałam nawet minimalnych chodziły mi lepiej...
Miałam wgrane tylko dwa rozszerzenia, a po jakimś czasie mogłam w miarę sprawnie grać tylko i wyłącznie w piwnicach (grałam najczęściej wampirami, więc im to wsioryba). Ja rozumiem, że mój laptop ma swoje lata, ale bez przesady.
1. Twarze! Drażnią mnie okropnie te jednakowe plastusie w trójce. Nigdy się nie bawiłam we wgrywanie modyfikatorów i urzeczywistnianie simów (dodatkowe obciążenia), w końcu gram w "The Sims", a nie "The Ludzie". Ale bez tego możliwości tworzenia "bardzo różnych simów" jest praktycznie niemożliwe. Serio wolałam dwójkę, nawet jeżeli niektóre rysy twarzy były aż przesadzone.
2. Won z modyfikatorami wzorów i kolorów wszystkiego co się dało (to jest ten CAST?)! To chyba najbardziej zżerało zasoby, a prawie nigdy z tego nie korzystałam (najwyżej w przypadku ubrań, ale to rzadko). Tutaj też wolałam rozwiązanie dwójki w tej kwestii. A jeśli bardzo chciałam mieć coś, czego w grze nie było, to ściągałam/robiłam sama. To mi bardziej odpowiada niż ładowanie do gry miliarda możliwości. Przypomina to trochę sytuację z kanałami telewizyjnymi: łatwiej ci dokonać wyboru, kiedy masz ich pięć, niż jak masz ich trzysta.
3. Za mało grałam w The Sims 3, żeby wypowiadać się o błędach, bo mi się błąd trafił tylko raz (znikające wróżki i widoczny tylko plumbob)
Co mi się podoba w zapowiedziach?
1. Nareszcie różnica wzrostu! To mnie cieszy chyba najbardziej.
2. Zróżnicowanie emocji.
Co mi by się szczególnie spodobało?
Osobiście podobała mi się gra The Sims Średniowiecze, nawet jeżeli szybko mnie nudziła (i tak mam ochotę do niej wracać). Nie tylko ze względu na scenariusz, ale głównie przez możliwość cofnięcia się do dawniejszych czasów, w których nie było nawet elektryczności. Dawno temu pisałam, że bardzo chętnie widziałabym rozszerzenia do gry o inne epoki. Jaka cudowna byłaby możliwość grania w XIX wieku, albo w renesansie! Technologia i interakcje zależne od czasów!

Ale to tylko taka moja osobista zachcianka, która (najprawdopodobniej) nigdy nie będzie miała miejsca.