Ufff przeczytalam ;D
Boskie te opowiadanie, bardzo mi sie podoba - szczescie, milosc, placz, rozterki, smutek, zlosc.
Dobrze, ze z Bradem juz wszystko dobrze i fajnie, ze sie tak martwia o mala Lily - biedaczka :"(
Na poczatku bylo zle pomiedzy nimi, a teraz na odwrot - to u idealnej dotychczas Kate z Thomasem sie syplo i dzieje tak zle...
Mam nadzieje, ze dobrze im sie powiedzie i beda mieli swojego maluszka....oraz, zeby Lily spotkalo szczescie
Ja chce wieceeej