Z tym uzależnianiem to bywa naprawę różnie. Ja grałam w kilka podobno uzależniających gier, ale jakoś na dłużej niż pół roku to mnie nie wciągnęły. W World of Warcraft grałam, z przerwami, może z rok. Już od dawna nie odpalam tej gierki, może nawet skasowali mi konto. Teraz gram czasem w Minecrafta, podobno też uzależniający, ja to tak jak szybko się w nie wciągam tak też szybko mi się gry nudzą. Teraz wróciłam do Simsów po chyba 3-4 miesięcznej przerwie. Nie powiem, żeby mnie znowu wciągnęły bez reszty.
A do tematu wracając, nie sądzę, żeby jakość gry przekładała się na stopień uzależnienia. Gdyby tak było, ludziom Minecraft nudziłby się bardzo szybko, a jednak ma ogromne rzesze fanów, pomimo koszmarnej grafiki. Ta gra jest po prostu dobra