Spokojnie - Danny wrocil do zywych, dalo sie przekonac dzina
No i nadszedl czas ( troche dziwną porą o 1 w nocy O.o) wyjechac na studia.
Oryginalne pozegnanie od mamy xD
Hanny juz na studiach. Dziewczyna poznala wiele fajnych osob, wspollokatorzy byli mili i uprzejmi. Wszyscy staralai sie w nauce jak tylko mogli i nikt sie nie lenil.
Ta niepewnosc i niedowierzenie, ze stala sie studentka ^^
Uczniowie mieli chwile wolnego czasu, wiec Hanny postanowila potrenowac koszykowke. Na boisku bylo dosc duzo osob...niekoniecznie grajacych w kosza. Poznala tam kolejne mile osoby.
Troche przycpana w rana Hanny....za dlugo trenowala gre w kosza
W akademiku, gdzie mieszkala Hanny to chlopcy zajmowali sie gotowaniem
Najbardziej utalentowany w gotowaniu byl Shintarou.
Oooooo...czyzby Hanny znalazla sobie kogos, komu chce oddac swe serce?
Po dniu pelnym wrazen dziewczyna polozyla sie spac.
Nastepnego dnia Hanny nie mogla sie doczekac zajec, byla cala podekscytowana.
Po zajeciach Hanny zauwazyla, ze chodzi na ten sam wydzial, co jej wspollokator.
Juz chciala sie z nim serdecznie przywitac, kiedy jeden ze studentow "podzielil" sie wiedza na temat dziwnego chlopaka o zielonych wlosach.
Dziewczyna splawila studenta, bo nie lubila plotkarzy, ktorzy mysla, ze wszystko o wszystkich wiedza. Sprobowala zagadac z kolega...
..ale widocznie cos jej nie wychodzilo. Chlopak nie byl zainteresowany nawiazywaniem kontaktow. Interesowala go jedynie nauka i wyniki.
Szybko zauwazyla jego "innosc" i sprobowala czegos innego - zaproponowala mu, by pomogl jej w koszykowce. Nie byl zbyt chetny, ale zgodzil sie wkoncu.
Dziewczyna nie miala latwo - Shintarou byl baaardzo wymagajacy, ale tez madry i wysportowany.
A oto studencik do ktorego ostatnio wzychala Hanny.....czy to moze milosc?
Pieeekne miny Hanny podczas bitwy na wodne balony.
A tutaj dostaje w brzuch Shintarou, ktorego zaprosila Hanny.
Koniec koncow dziewczyna przegrala z kretesem..
Niestety zaczelo padac i zanosilo sie na burze, wiec musieli zakonczyc "zabawe" studencka.
CDN ;]