Ale w sumie w tym nie ma żadnego argumentu, Diana. Coś takiego można napisać o dosłownie
każdym.
Zachowujesz się, jakbyś współpracowała z Apo. Dwie kolejne mafioski, jak nic. Po Cheyenne głosowałbym na Dianę lub Apo. No albo Kędziorka, jeśli okaże się, że wyprowadziła nas z Cheyenne w maliny