No ładnie, bardzo ładnie. Pięknie, rzekłabym.
I żyli długo i szczęśliwie. A nie, to by było zbyt proste. No sory, mamy trupa, nie może być różowo.
Co mnie zaskoczyło, że Alex, mimo poprzedniego "uciekania" od Susany, kiedy w końcu się do niej zbliżył nie było czegoś w stylu: "O Boże, popełniłem błąd, to się nigdy nie powinno wydarzyć". I w ogóle zachował się świetnie w stosunku do dziewczyny, że nie tylko nie kazał jej utrzymywać ich związku w tajemnicy, ale też publicznie się do niego przyznał. Co prawda do Suzie przylgnie teraz etykietka: "Sypia z szefem", ale musi to jakoś przeżyć. Albo zmienić pracę, na co Alex w życiu się nie zgodzi. Prędzej pozwalnia pół firmy

O rany, chcę mieć takiego faceta... A te lovelasy się tak w ogóle zabezpieczyły? Czy nie mieli czasu?

I jeszcze ta kiecka.. Rozwaliło mnie to

Cieszył się jak dziecko, kiedy jej to dawał. Nie wyrabiam jak to sobie wyobrażam

I serio jej kupił jeszcze bieliznę?!

A raczej komuś kazał kupić, co jest chyba jeszcze bardziej żenujące..
A co do przeszłości Alexa, to wciąż obstawiam jakieś machlojki, w które wciągnęła go jego była. Może narkotyki, jakas przestępcza działalność.. Zastanawia mnie czy ona żyje, a jeśli tak, to czy da o sobie jeszcze znać.
Ben jest jakiś dziwny. Na pewno tajemniczy, bo oprócz blond łebka nic nam nie pokazałaś. Na pewno lubi flirtować, a sądząc po jego uśmieszkach, gdy widział Alexa i Suzie razem, to jest bliskim przyjacielem szefa wszystkich szefów

Kim jest jego narzeczona? Musi być szalona skoro zgodziła się wyjść za mąż za takiego flirciarza. Z drugiej strony, jeśli tak go ciągnie do różnych przedstawicielek płci przeciwnej, to czemu się zaręczył? Ustawione małżeństwo? Cóż, wszystko jest możliwe. Albo po prostu trafił na cnotkę i to był jedyny sposób, żeby ją tego, no... xD
Mam dziwne przeczucie, że Emily będzie następną jego zdobyczą. I ona chyba nie będzie miała nic przeciwko. Poza tym ciekawi mnie jak rozwiną się jej relacje z Suzie.
Cytat:
Byłam naprawdę zdziwiona, czy to że on wraca oznacza że już nigdy nie zjem mojej sałatki?
|

I kurczę, jaki Alex jest przy Susanie szczęśliwy, aż się napatrzeć (naczytać) nie mogę

I jaki opiekuńczy, nawet autem się zajął, choć to akurat było do przewidzenia

A swoją drogą, gdzie nasz rudzielec zapodział instynkt samozachowawczy? W krótkim czasie dwa razy o mały włos, a by ją zgwałcono (po pierwszym razie przynajmniej pamięta, że ją napadnięto), a teraz w nocy przychodzi na cmentarz? Alex nie powinien spuszczać z niej oka. Jeśli chodzi o tajemniczą postać na cmentarzu, to obstawiam Marka, może też przyszedł odwiedzić grób Anny. Gdyby Suzie znowu napadnięto, to już by była po prostu przesada
I chcę Ci rzec, że ten opis na początku bardzo mi się podobał

Wyszło nastrojowo, a z tymi zdjęciami dało to wspaniały efekt