Cytat:
Napisał Irbis
Oni po prostu robią grę na dzisiejsze czasy, dostosowaną do dzisiejszego odbiorcy.
|
Ale odbiorcy są różni. Ja nie czuję, że ta gra jest dla mnie - czy jestem wykluczona jako potencjalny odbiorca w takim razie?
Nawet jeśli, to takich jak ja jest więcej - firma za bardzo chyba zawężała swój punkt widzenia na simową społeczność.
Cytat:
Taka gra nie może być zbyt trudna, dziś wszystko się ułatwia.
|
Zbyt łatwe = NUDNE.
Cytat:
Spójrzcie jaka wymagająca była jedynka pod względem utrzymania sima w dobrym nastroju i kondycji.
|
Jak już pograłam miesiąc czy dwa w TS1, to nie miałam z tym problemów. I nie uważałam, że ta gra jest dla mnie za trudna.
No i do niektórych rzeczy trzeba zwyczajnie dorosnąć.
Przykład? Mając 11 lat grałam w RCT1 i umiałam przejść tylko kilka pierwszych misji. Dopiero 8 lat później przeszłam całą grę.
I to nie jedyny taki mój przypadek, gdzie trudność gry minęła z wiekiem
Cytat:
Dlatego właśnie, dla mnie wygląd simów i grafika ogólnie nie ma tak dużego znaczenia. Wolę, żeby gra miała ciekawe opcje i dawała mnóstwo możliwości różnorodnej rozgrywki.
|
A dla mnie - gracza i storytellera - wszystko jest ważne
Cytat:
Napisał Voícé
Krytykujecie grę, z góry zakładacie, że będzie zła, a jedyne co o niej wiecie, to to jaką ma grafikę.
|
Wdziałeś trailery czy same zdjęcia?
Czytając dalszą część posta dochodzę do wniosku, że nie widziałeś filmików z gry. Tam widać więcej, niż samą grafikę

Ostatecznie nie bez powodu wszyscy tak na nie czekają!
Cytat:
To śmieszne, jak z góry zakładacie, że nie zagracie w te Simsy
|
Nie, ja zagram mimo że zarost mi się bardzo nie podoba

Za bardzo wziąłeś sobie do serca negatywne komentarze. Ostatecznie na simsach świat się nie kończy i nie są warte strzępienia sobie nerwów

Hejtuję TS4, nie znaczy to jednak, że podchodzę do tej odsłony tak, że granie w nią czy nie to sprawa życia i śmierci. Ja mam TS2, które przez 7 lat nie znudziło mi się. Możliwe, że przez kilka kolejnych lat też mi się nie znudzi
Tylko od twórców zależy, czy zarobią na mnie, czy nie. Póki co żałuję, że nie, bo lubię simsy